Witajcie :)
Niekiedy nadchodzi taki czas , że przechodzicie obok jakiegoś przedmiotu i kompletnie nie zwracacie na niego uwagi i nagle jakiś impuls , małe olśnienie i w głowie rodzi się pomysł , aby tej rzeczy nadać nowy image.
Kilka dni temu tak właśnie było z pewną komódką , która stoi dość długo w mojej "pracowni"
Kiedyś tam ozdobiłam ją w stylu shabby chic .
Jej poprzednią wersję możecie zobaczyć Tutaj
Tak jak już chwilę wcześniej napisałam olśniło mnie , że wypadało by jej nadać nowy wygląd bo troszkę mi się już przez ten czas opatrzyła.
W ruch poszła szlifierka.Pozbyłam się wszystkich elementów decoupage i pomalowałam ją farbą kredową w kolorze grafitowym.
Przyznam , że ostatnio "chodził " za mną ten kolor :)
Z zewnątrz poszło błyskawicznie.Lubię malować tymi farbami.
Dwie warstwy zakryły wypłowiałe ecru.
Miałam mały dylemat jakim kolorem wymalować środki szuflad.
Jedno spojrzenie na ściany w kuchni i wątpliwości rozwiały się w momencie.
Wygmerałam ze składzika pojemnik z farbą , która została mi po odświeżaniu kuchni i tak wnętrza szuflad zyskały ożywiającą , soczystą limonkę ;)
Całą szafeczkę/komódkę wylakierowałam lakierem bez połysku .
Ma lekko satynowe wykończenie.
Pozostały jeszcze uchwyty do szuflad.
Lubię czasami zaglądać do sklepów z wyposażeniem wnętrz.
Jednym z nich jest Home&You.
Mają w swojej ofercie mnóstwo ciekawych dodatków do domu czy mieszkania.
Na jednym ze stojaczków wypatrzyłam przepiękne kryształowe gałki do szuflad.
Stwierdziłam , że będą idealne.
To był strzał dziesiątkę. Świetnie pasują do matowego grafitu.
Komódka moim zdaniem wygląda teraz o wiele bardziej elegancko i komponuje się o niebo lepiej przy zmywarce , która stoi w jej najbliższym sąsiedztwie.
Tak sobie myślę , że przez zmywarkę w stalowym kolorze zaczęłam dumać nad metamorfozą komódki.
W każdym razie wyszło jej to na dobre :)
Zapraszam do galerii.
Pozdrawiam serdecznie , Basia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz