Witajcie :)
Dziękuję ślicznie za ciepłe przyjęcie kufra wspomnień.
Nie wiem dlaczego nie na wszystkie komentarze mogę odpowiedzieć bezpośrednio pod więc dziękuję jeszcze ogólnie teraz.
Tyle spraw technicznych ;)
Dość długo leżało sobie u mnie etui na okulary.Pomalowałam go tylko na biało i odłożyłam w oczekiwaniu na wenę.
Niedawno spojrzałam na niego łaskawszym okiem.
Wymyśliłam sobie , że ozdobię go w bieli i czerni.Granicą miedzy tymi dwoma kolorami jest grafitowy fragment serwetki.Te trzy barwy byłyby dość smutne ożywiłam je dwiema różami.
Spód etui pomalowałam na czarno.
I zaczęło się lakierowanie.Wylakierowałam go na taki błysk , że musiałam się nieźle nagimnastykować aby robiąc mu fotki nie odbijała się w nim cała okolica łącznie ze mną :)
Udało się.
Jak zwykle zapraszam do galerii.
Polecam również inne posty.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia , Basia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz