Witajcie :)
Kiedyś tam zdobyłam stare żelazko.
Było mocno nadgryzione zębem czasu.Rączka była urwana , brakowało przy niej fragmentu drewna.
Zaopiekowałam się nim.Odbudowałam ubytki.
Rączkę przykleiłam do uchwytu.Oczyściłam żelazko i odstawiłam do mojego kredensu.
Wreszcie ostatnio spojrzałam na niego łaskawszym okiem ;)
Podmalowałam go na biało.Dość długo myślałam jak by go odmienić.
Przejrzałam papiery , serwetki i w końcu zdecydowałam , że wybiorę serwetkę ryżową z pismem , nutami i ornamentami.
Dodałam brązowe , złote i niebieskie przetarcia.
Żelazko wydawało mi się jeszcze takie troszkę niepełne.
W niektórych narożnikach domalowałam miedziane reliefy.
Teraz ma na sobie nutkę baroku ;)
Ozdobiłam żelazko , zrobiłam mu sesyję i nagle mnie olśniło , że przecież brakuje jeszcze jednego elementu wyposażenia.
Do kompletu żelazko ma podstawkę więc i ją szybciutko doprowadziłam do stanu używalnośći.
Ponownie obfociłam żelazko tym razem w komplecie.
A tak prezentuje się rzeczony staroć w nowej odsłonie.
Zapraszam do galerii.
Pozdrawiam serdecznie , Basia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz