Witajcie :)
Przedstawiam Wam dziś kolejny chustecznik w bieli i czerni.
"Moje " kukułcze jajo ... ;) Zakupione okazyjnie ..., ale mniejsza z tym ważne , że udało się opanować ...
Po wielu trudach udało mi się pomalować rzeczony chustecznik białą farbą a , że akurat ozdabiałam kuferek na kosmetyki ( niebawem się pochwalę ) wydrukowałam ozdobną ramkę ciut za małą do kuferka.
Szkoda mi było ją odkładać więc postanowiłam wykorzystać na górze chustecznika na , który prawie , że idealnie pasuje.
Boki wymyśliłam sobie w czarne groszki na białym tle a na nich moje ulubione starofrancuskie grafiki.
Wstępnie transfer zrobiłam bezpośrednio na groszkach , lecz grafiki mi " znikły " .
Po prostu zlały się z tłem ... Nie namyślałam się zbyt długo i miejsca w których planowałam umieścić napisy podmalowałam delikatnie białym akrylem.
Udało się przetransferować napisy w tych samych miejscach tak , że poprzedników nie widać ;)
Po małych " przebojach " chustecznik ostatecznie prezentuje się tak.
Zapraszam do galerii.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego tego tak pięknego , słonecznego , wrześniowego dnia :)
Basia.
4 komentarze:
bardzo oryginalny
Mimo iż dużo się dzieje, chustecznik nie jest przesadzony. Super.
No cudo po prostu. Twoje pomysły są niesamowite
Dziękuję ślicznie dziewczyny - bardzo się cieszę na tyle pozytywnych opinii :)
Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz