Tym razem nie będzie o decoupage.
Chciałam Wam przedstawić moją " misiarnię "
Zawsze lubiłam miśki i pewnego dnia postanowiłam , że będę je kolekcjonować.
Nie jestem pewna ale zaczęło się chyba od misia zakupionego na lotnisku w Hurghadzie.
BTW jest z nim związana śmieszna sytuacja.
Natalkę deczko zaskoczyły - parę lat temu
( jak drogowców zima ... ;) )
Święta Bożego Narodzenia.
Zapomniała o kupnie prezentu dla mnie... mimo wszystko pod choinką czekała na mnie paczuszka od niej.
Co znalazłam w środku ? właśnie tego misia :)
Natalkę deczko zaskoczyły - parę lat temu
( jak drogowców zima ... ;) )
Święta Bożego Narodzenia.
Zapomniała o kupnie prezentu dla mnie... mimo wszystko pod choinką czekała na mnie paczuszka od niej.
Co znalazłam w środku ? właśnie tego misia :)
Śmiechu było co niemiara jak to Natalka sprytnie wybrnęła z niezręcznej sytuacji :D
Wiedziała , że ten miś na pewno wywoła uśmiech na mojej twarzy.
Wiedziała , że ten miś na pewno wywoła uśmiech na mojej twarzy.
Na następną gwiazdkę dostałam od niej Zuzię - wspomniałam o tym delikatnie w " liście "do Świętego Mikołaja a raczej panny Mikołajowej ;)
Resztę miśków kupiłam sobie sama.
Większość w Second Handach ,
a czasem gdy jestem z wizytą w moim ulubionym mieście Krakowie
( w Galerii Bukowski )
Nie ma to jak samemu sprawiać sobie małe przyjemności
i rozpieszczać swoje wewnętrzne dziecko :)
Do napisania tego posta skłoniła mnie wizyta na blogu
Roszpunka
właścicielka tego bloga robi własnoręcznie śliczne miśki.
Może się kiedyś na jakiegoś skuszę ?
jeśli tylko znajdę miejsce a coraz go mniej w moim pokoju.
Pozdrawiam cieplutko , Basia.
Większość w Second Handach ,
a czasem gdy jestem z wizytą w moim ulubionym mieście Krakowie
( w Galerii Bukowski )
Nie ma to jak samemu sprawiać sobie małe przyjemności
i rozpieszczać swoje wewnętrzne dziecko :)
Do napisania tego posta skłoniła mnie wizyta na blogu
Roszpunka
właścicielka tego bloga robi własnoręcznie śliczne miśki.
Może się kiedyś na jakiegoś skuszę ?
jeśli tylko znajdę miejsce a coraz go mniej w moim pokoju.
Pozdrawiam cieplutko , Basia.
Miś był modelem sesji zdjęciowej
" londyńskiej "walizki
" londyńskiej "walizki
Miś z Hurghady o którym wspomniałam wcześniej.
Zuzia i Czesław - kolejne prezenty gwiazdkowe od Natalki :)
Śpiący miś przyjechał z Krakowa z Galerii Bukowski
tam to dopiero są misie :)
Jeden z misiaczków siedzi ze mną przy komputerze.
Nasz nowy domownik kiciuś Grey też go bardzo polubił.. :)
Czasem od tej miłości misek jest cały mokry.
Kotek najwyraźniej szuka mleka :)
Misiaczki słodkie, niezła kolekcja, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny , pozdrawiam :)
UsuńPiękna kolekcja! Aż ciężko wybrać tego naj - a zresztą po co wybierać? Wszystkie świetne!
OdpowiedzUsuńTeż mam z tym problem :)
UsuńDziękuję za odwiedziny , pozdrawiam :)
Niesamowity misiowy zbiór i bardzo ciekawy blog. Dziękuję za udział w candy. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTrzymam za siebie kciuki , pozdrawiam :)
Świetne są :) Ja kocham każdego misia nie tylko te własnymi rękami zrobione:) I nieskromnie się pochwalę że Pani Bukowska Roszpunkowego misia też już Kupiła :):) Pozdrawiam i Dziękuję za zaproszenie będę zaglądać :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję.Wow ! tylko pozazdrościć - będzie mi ogromnie miło :)
UsuńPozdrawiam :D
Podczas ostatnie wizyty w SH tez nie mogłam sie powstrzymać i przygarnęłam uroczego miśka w kraciastych spodniach:)
OdpowiedzUsuńWidzę trafił swój na swego :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)