( Post odświeżony :))
Zakupiłam ostatnio starą szafę do renowacji.
Ktoś nałożył szpachlę - nie wiem dlaczego , gdyż po oszlifowaniu okazało się , że nie ma
tam ubytków .Pozostanie to tajemnicą :) W komplecie jest jeszcze komoda i dwie szafeczki .Wcześniej myślałam aby ją odnowić w stylu shabby chic , ale po głębszym namyśle stwierdziłam ,że nie będę się czuła dobrze w pokoju gdzie stoją tak jasne meble.
Myślałam,myślałam i wymyśliłam - fornir ? nie , zbyt dużo niewiadomych a ja się nie podejmę pracy gdy jest obawa ,że końcowy efekt nie będzie zadowalający.Wreszcie wybrałam się do mojego ulubionego sklepu z farbami przy rogu ul.Piłsudskiego i ul.Webera w Bytomiu.Sprzedawczyni doradziła mi lakierobejcę. Stwierdziłam , że kolor palisander będzie najbardziej odpowiedni.Wróciłam do domu i zabrałam się do pracy.
Efekt końcowy bardzo mi się spodobał , domownikom i gościom też - więc czego chcieć więcej :)
Pozdrawiam , Basia.
Tak wyglądała szafa po zeszlifowaniu szpachli
A tak prezentuje się szafa już po liftingu :)
Obok telewizora nowa zdobycz - komoda - kredens
( też doczeka się odnowienia ...troszkę później )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo mi miło, że odwiedzacie mój blog i jeszcze milej, że pozostawiacie swój ślad . Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję :)