Zdobyłam kolejne żelazko.
Stare , żeliwne i trochę zaniedbane.
Postanowiłam nadać mu trochę szyku i elegancji.
Dość długo stało sobie u mnie w składziku
czekając na wenę twórczą.
Wreszcie nadeszła...:)
Żelazko ozdobiłam "wydzierankami "
ze starej francuskiej książki .
Z serwetki z motywem francuskim
wybrałam niektóre elementy :
kompas , wieżę Eiffla , walizkę
i kilka innych.
Wieczko pokrył kobierzec herbacianych róż.
Uchwyt zostawiłam naturalny.
Dodałam cienie ,
polakierowałam wieloma warstwami
lakieru bezbarwnego z połyskiem.
I tak oto stare żelazko na węgiel
zyskało nową szatę :)
Może teraz być niebanalną ozdobą mieszkania
a także schowkiem na drobiazgi
gdyż środek jest pusty.
Dziękuję za odwiedziny w moim małym świecie :)
super to żelazko,chyba fajniejsze od poprzedniego, też na takie "poluje" ale na razie bezskutecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
OdpowiedzUsuńZajrzyj na Allegro - widziałam tam kilka.
Pozdrawiam ;)
Żelazko "z duszą" piękne i fajnie, że można w nim coś schować:)
OdpowiedzUsuń