Zeszłego lata kupiłam stare biurko.Było koloru czarnego .Oczywiście znów zapomniałam zrobić zdjęcia mebla przed , ale nietrudno sobie wyobrazić jak wyglądało wcześniej.Po prostu zwykłe proste biurko do komputera.Musiałam go jakoś ozdobić.Kompletnie nie pasowało do wystroju mojego pokoju a ja jako początkująca decoupażystka musiałam koniecznie nadać mu nowy look :)
W ruch poszły pędzle i farby.Jakiś beż , pastelowa orchidea i na koniec złocone przetarcia.
Przy szufladach i szafkach wymieniłam uchwyty na nowe - metalowe.
Grzbiety szuflad ozdobiłam różami.Na drzwiczkach szafki powtórzyłam motyw.
Blat ozdobiłam portretem damy w kapeluszu i różami.
Na brzegach blatu domalowałam złote reliefy.
Stało sobie tak ponad rok w moim pokoju.Wymyśliłam sobie , że zastąpi go stara maszyna do szycia
która miała służyć również za stolik do komputera.
Opisałam ją Tutaj
Nie był to zbyt trafiony pomysł więc poczciwe biurko wróciło do łask.
Nie obyło się bez liftingu :)
Wszystkie meble w moim pokoju maja różne odcienie brązu a tu nagle taki jasny rodzynek.
Długo się nie zastanawiałam a , że miałam pod ręką puszkę z lakierobejcą w kolorze palisander pomalowałam blat , boki i delikatnie przód biurka.Celowo niezbyt dokładnie takie nonszalanckie pociągnięcia pędzlem.
Teraz zdecydowanie lepiej mi się przy nim pracuje.
A która wersja bardziej Wam się podoba ?
Zapraszam do galerii.
I'll see you in my office ;)
Pozdrawiam serdecznie , Basia.
Before
After
Jestem pod wrażeniem, kobietko, kiedy Ty to wszystko robisz? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńTaki ze mnie niespokojny duch.A rodzinka sobie czasem żartuje , że ma wrażenie jakby mieszkała w warsztacie ...myśląc o mojej kuchni :)
Pozdrawiam serdecznie :)